Remont kościoła 2004-2006
Remont kościoła [21.06.2004 – 26.07.2006]
„Problem remontu kościoła pojawił się wraz ze zniekształceniem i opadaniem posadzki, spowodowanym długotrwałym podmywaniem fundamentów przez wodę. Jestem o tym przekonany – za Bożym dopuszczeniem. Więcej, wydaje się, że On sam tak chciał. Bez wątpienia miał więc „jakiś zamysł” dla nas, którzy odczytujemy Jego znaki i będziemy to robić jeszcze przez dłuższy czas. Jedno jest pewne: każde Jego działanie jest wyrazem miłości, nieraz niezwykle trudnej, „niewyobrażalnej”, jak właśnie remont naszej świątyni. Potwierdzeniem tego są dla mnie inwestycje poprzedzające to „wyjście”, może nie z Egiptu, ale… Myślę o porządkowaniu ogrodu (boisko, altana) i budowie Domu Spotkań. To rodziło się pomimo wielu sprzeciwów, z dość dużymi kłopotami. Nie rozumieliśmy wówczas potrzeby tych inicjatyw. Dzisiaj ten Boży plan stał się bardziej czytelny.
Dziękujmy więc Bogu! Jak? Stosunkowo łatwo wyśpiewać Te Deum. Myślę, że najmilszym podziękowaniem będzie KOŚCIÓŁ JUTRA, którego zalążkiem już dziś są nasze DZIECI.
Chcę też podziękować WAM WSZYSTKIM za MIŁOŚĆ! Nie, nie mam odwagi wymieniać ani Jej imion, ani też ludzi, którzy przynosili ją TU, w sobie, prosto od Boga, bo chcieli – jak powiedział jeden z księży budujących kościół – by i nasz Dom „choć trochę przypominał niebo”.
DZIĘKUJĘ! – tylko tyle i aż tyle. Nie czekajmy, MOI DRODZY, na wielkie chwalby kogokolwiek. Cieszmy się! Tylko „Ojciec, który widzi w ukryciu” odda każdemu.”
Autor: Ks. Jan Klyczka, proboszcz w latach 1989-2013
21 czerwca 2004 r., po decydujących ustaleniach profesora Politechniki Śląskiej Kazimierza Kłoska, parafianie ochoczo przystąpili do ratowania swego kościoła. Ksiądz proboszcz Jan Klyczka przedstawił Zygmunta Adamczyka, kierownika prac remontowych, i podziękował świerklańskim mężczyznom za liczne przybycie.
Usuwanie płytek z podłogi i demontaż stałych elementów trwały kilka dni.
Wnętrze kościoła wyglądało jak wielki plac budowy. Czasem z bólem trzeba coś zniszczyć, aby powstało coś nowego.
Nasz kościół ma ponad 70 lat. Teraz jest przeorany wzdłuż i wszerz. Przypomina twarz pokrytą zmarszczkami… KOCHAM KOŚCIÓŁ…
Eucharystia niedzielna była sprawowana przy ołtarzu ustawionym w altanie, a my gromadziliśmy się wokół niego… Deszcz nie padał ani razu! Pan Bóg podarował dobra pogodę, a każdy z nas dał to co mógł…
Błogosławiony Dom Spotkań. Gdzie byśmy się podziali? Tu odbywały się Msze św. w tygodniu i w niedziele o 16.00. Wyszliśmy z kościoła na 153 dni.
Wszystkie kanały zazbrojono i zakotwiono przez fundament kościoła w stalowych szynach na zewnątrz a następnie je zabetonowano. Ten ruszt spiął cały kościół i mocno go trzyma!
8 lipca 2004 r. wpompowano 178 m3 betonu a praca trwała do późnego wieczora. Na nowym fundamencie wykonano płytę betonową, a w prezbiterium schody o nowym kształcie. Do tego momentu wszystkie prace wykonywali świerklańscy mężowie, ojcowie i synowie…
Chwila oddechu dla ludzi i maszyn…
Ogrzewanie podłogowe – jedni byli za, inni przeciw. Teraz wszyscy są zadowoleni, gdy posadzka jest ciepła w zimie! Instalację według projektu Wiesława Krużela wykonała firma „Hartman” z Tarnowskich Gór.
Mozaiki zasłonięto. Stelaż pod płyty gipsowo-kartonowe montowano w miejscach fug. Budowle sakralne trwają setki lat i kryją w sobie różne epoki. Teraz i w naszej świątyni na zawsze pozostanie cząstka nowoczesnego stylu lat 70-tych XX wieku, a powróci to, co z niej zostało w tych latach brutalnie usunięte. Czyszczenia ścian, zasłonięcia mozaik, gipsowania i malowania podjęła się firma Wojciecha Oślisloka ze Świerklan.
Posadzkę z granitu projektu Ryszarda Kopca położyła firma kamieniarska „Henryk i Krystian Grzechach” z Ciasnej. Kobiety i dziewczęta licznie przybyły na sygnał, że już można czyścic posadzkę. Pracowały z ogromną radością!
21 listopada 2004 r. – uroczystość Jezusa Chrystusa króla Wszechświata. 153 róże wyrażają naszą wdzięczność Bogu za to, że znów jesteśmy w swoim kościele.
Świerklańscy stolarze po dokładnym obejrzeniu ławek w warsztacie Andrzeja Kotuli podjęli decyzję: zrobimy nowe w tym samym stylu. Wielkie dzieło zrealizowali w niespełna rok.
Bardzo poważnym przedsięwzięciem okazał się remont głównych schodów wejściowych do kościoła.
Nad wystrojem kościoła czuwają Ewa i Piotr Kloskowie za Szczyrku. W ich pracowni już powstały: ołtarz, nastawa ołtarzowa, ambona, sedilia, ramy obrazów.
Nowy wygląd organom nadał Piotr Halfar. Jego dziełem są też złocenia na filarach w kościele.
Podziemne przyłącze i modernizację instalacji elektrycznej w kościele wykonała firma Romana Gładysza. Rowy wykopali oczywiście świerklańscy mężczyźni.
Wiosną 2005 r. rozpoczęto przebudowę garaży i salek przy probostwie. Powstały trzy dodatkowe pomieszczenia.
W wrześniu Wojciech Oślislok z ekipą rozpoczął remont zewnętrznej elewacji kościoła. Ponieważ budowla została wpisana do rejestru zabytków, aby rozpocząć prace, potrzebna była zgoda konserwatora.
Zdjęcia z archiwum parafii.